Kojarzycie człowieka, który jest w każdym klubie (najczęściej w tym samym czasie), witają się z nim nawet panie sprzątające, a światło dzienne przyswajał ostatnio dzięki jarzeniowym żarówkom w siłowni? To Kuba. Nie spotkacie nikogo, kto posiada większą wiedzę na temat nocnego życia w tym kraju, niż nasz puzonista, możemy się o to śmiało zakładać. Jeśli opuszcza centrum miasta, to jedynie, by odwiedzić siłownie, której jest wielkim fanem, więc by go spotkać możecie się śmiało ustawiać na trasie. Choć biorąc pod uwagę tempo, w jakim Czaplay porusza się samochodem – nie macie szans.
W zespole od 2010 roku.